EnglishDeutsch strona główna cmentarze Ratując pamięć stan 1925 bukowiec wykaz cmentarzy bibliografia linki kontakt z autorem


Wywiad z Anną Wiercińską, autorką pracy „Cmentarze protestanckie w krajobrazie kulturowym Łodzi”

Brama cmantarza ewangelicko-augsburskiego w Wiączyniu Górnym

Napisała Pani pracę magisterską “Cmentarze protestanckie w krajobrazie kulturowym Łodzi”, studiując geografię. Bardzo interesuje mnie powiązanie tego mało geograficznego (potocznie!) tematu z kierunkiem Pani studiów.

A.W. Praca magisterska powstała na Wydziale Nauk Geograficznych w Katedrze Geografii Politycznej i Studiów Regionalnych. Promotorem był prof. nadzw. dr hab. Andrzej Rykała. Studia ukończyłam w roku 2012 i z tego właśnie roku pochodzi moja praca. Jej temat uważam za geograficzny ze względu na to, że geografia jest przedmiotem interdyscyplinarnym. Łączy wiele elementów środowiska naturalnego i społeczno-ekonomicznego. W mojej pracy istotne było odnalezienie w terenie śladów cmentarzy protestanckich (często zapomnianych i zaniedbanych).

Kto zaproponował temat?

A.W. Temat podsunęła pani dr hab. Anita Wolaniuk, prof. nadzw. UŁ.

Co było Pani główną inspiracją?

A.W. Inspiracją do napisania pracy był brak opieki nad wiejskimi cmentarzami protestanckimi, położonymi w obecnych granicach Łodzi. Cmentarze pozbawione swych opiekunów, którzy po II wojnie światowej zmuszeni byli do opuszczenia kraju, zaczęły powoli ulegać dewastacji. Celem pracy było zlokalizowanie cmentarzy, wykonanie planów oraz dokumentacji fotograficznej. Z wyjątkiem Starego Cmentarza przy ul. Ogrodowej w Łodzi nie było żadnego opublikowanego opracowania, dotyczącego tej problematyki. Cmentarze protestanckie związane są przede wszystkim z ludnością pochodzenia niemieckiego, która wniosła swoje dziedzictwo kulturowe na nasze tereny.

Jakiego wsparcia oczekiwała Pani i od kogo, a jakie i od kogo otrzymała?

A.W. Największe wsparcie otrzymałam od rodziców, również geografów, i dr Krzysztofa Woźniaka. Od rodziców otrzymałam pomoc merytoryczną oraz pomoc w dotarciu do cmentarzy. Dr Woźniak wskazywał mi pomocną literaturę oraz podpowiedział mi do jakich instytucji się udać, aby znaleźć interesujące mnie informacje. Oczekiwałam większej pomocy od Miejskiego Konserwatora Zabytków, gdzie dostęp do tzw. Białych Kart Cmentarnych miałam utrudniony, ale informacje w nich zawarte są często niewiarygodne. Dużą pomoc otrzymałam od Parafii Ewangelicko-Augsburskiej św. Mateusza w Łodzi, od pastora Parafii Ewangelicko-Reformowanej oraz pastora Kościoła Chrześcijan Baptystów.

W jaki sposób pojawił się w Pani działaniach pan Krzysztof Woźniak?

A.W. Znalazłam w literaturze informacje, że pan K. Woźniak zajmuje się tematyką związaną z moją pracą. Dowiedziałam się, że jest człowiekiem życzliwym dla studentów i postanowiłam do niego zadzwonić.

Co było najważniejsze w pisaniu i przede wszystkim w zbieraniu materiałów do tej pracy? Jakie przemyślenia towarzyszyły Pani podczas całego tego procesu?

A.W. Najważniejszym celem pracy było odnalezienie wszystkich cmentarzy protestanckich położonych w obecnych granicach Łodzi oraz zebranie tych informacji w jednej pracy.

Czy podczas zbierania materiałów natrafiała Pani na jakieś trudności?

A.W. Na zniszczonych, zdewastowanych cmentarzach wiejskich starałam się odnaleźć wszystkie, nieliczne pozostałości po cmentarzu. Następnie nanosiłam je na mapę. Na tych lepiej zachowanych naniesienie wszystkich pomników było niemożliwe. W takim przypadku wybierałam starsze, lepiej zachowane pomniki.

Czy podczas prac przygotowawczych trafiła Pani na ludzi działających w kierunku ratowania cmentarzy?

A.W. Natrafiłam na takich ludzi tylko i wyłącznie w internecie.

Czy po obronie miała Pani propozycje dotyczące publikacji swojej pracy? Czy taka publikacja miała miejsce?

A.W. Nie.

Czy chciałaby Pani w jakikolwiek sposób udostępnić swoją pracę naszym czytelnikom?

A.W. Moja praca będzie zawarta w książce "Cmentarze w Łodzi". Mam nadzieję, że zainteresuje osoby związane z ratowaniem cmentarzy ewangelickich. Książka będzie wydana przez wydawnictwo „Księży Młyn”.

Czy po ukończeniu studiów miała pani możliwość kontynuowania badań?

A.W. Nie.

Pani praca została jednak dostrzeżona. Jak potoczyły się Pani losy ?

A.W. Po ukończeniu studiów otrzymałam nagrodę Marszałka Województwa Łódzkiego za najlepszą pracę związaną z regionem. Napisałam trzy artykuły naukowe, w tym dwa ukazały się w „Rocznikach Łowickich”, natomiast jeden w czasopiśmie „Studia z Geografii Politycznej i Historycznej”. Obecnie od kilku lat szukam pracy, znajdując jedynie bezpłatne lub niskopłatne staże. Jestem w trakcie przekwalifikowania się, ukończyłam kurs księgowości.

Czy nadal interesuje się Pani tematyką “cmentarną”?

A.W. Tak, dowodem tego będzie wydanie wyżej wspomnianej książki.

Dziękuję pani za poświęcenie mi swojego czasu. Życzę powodzenia i oczekuję pojawienia się na półkach księgarskich pozycji, która wyszła spod pani pióra. Jestem pewna, że będzie równie interesująca, jak wspomniana praca magisterska.

Wywiad przeprowadziła: Hanna Szurczak
19.09.2016




Tomasz Szwagrzakkontakt